I jeszcze jedno. NPRH nie przewidział zmian, które przynieść miała reforma prawa o szkolnictwie wyższym i nauce z roku 2018. Zdemolowała ona m.in. polskie bibliotekarstwo naukowe, degradując rzesze specjalistów od historii książki, edycji źródeł, autorów bibliografii i katalogów itd. do roli pracowników obsługi. Przez dziesiątki lat to biblioteki uniwersytetów kształtując księgozbiory, w znaczący sposób wpływały na rozwój różnych kierunków nauk na uczelniach. Tak było w Toruniu, gdzie gromadzony od lat 50. ubiegłego wieku unikatowe w skali kraju druki poświęcone historii krajów wokół morza bałtyckiego pozwoliły rozwinąć studia nad wieloma zagadnieniami tego regionu. Reforma odebrała bibliotekarzom i archiwistom uczelniane, bardzo skromne, finanse na badania własne i podejmowanie pracy wymagającej wieloletniego angażowania dużych zespołów (np. bibliografie). Chciałbym wierzyć, że NPRH pochyli się na potrzebami tej grupy badaczy.
Fragment artykułu Mirosława A. Supruniuka w „Forum Akademickim”